Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam spełnienia wszystkich marzeń i planów, dużo relaksu i odpoczynku w tym czasie, odnalezienia spokoju i szczęścia, wiele radości, a później złapania motywacji do działania. Wszystkiego najlepszego!!
Tutaj życie płynie trochę innym tokiem. Treningi robię wcześnie rano, później trochę czasu dla siebie, posiłki, czasem trochę rozrywki. Generalnie to co w domu, tylko pogoda daje znać, że jestem w zupełnie innym miejscu, niż zwykle o tej porze roku. Jeśli w Polsce w tym roku jest ciepło, to wyobraźcie sobie, jak jest tu. 🙂 Treningi idą świetnie, mimo że jest momentami bardzo gorąco, daję jakoś radę i powoli się rozkręcam. Zrobiłem już mocniejsze „tysiące” i jeszcze mocniejsze „pięćsetki”, mam też całkiem przyzwoity kilometraż tygodniowy (co przy treningach dwa razy dziennie nie jest wielkim wyczynem). Liczę więc, że na pierwszych zawodach, które czekają mnie 11 stycznia (na 10km na stadionie) zrobię wynik w okolicach 41 minut. A co z tego wyjdzie zobaczymy.
Jeśli chodzi o zwyczaje świąteczne, jest tu podobnie jak w Polsce. Spędzam święta wśród rodaków, więc zarówno tradycyjna Wigilia, łamanie opłatkiem itp. miałem tak jak w rodzinnych stronach. Spotkałem mnóstwo nowych znajomych i wreszcie spotkałem się na dłużej z moją dalszą rodziną, więc cieszę się, że udało się miło spędzić czas. Z innych tradycji jest to, że w Wigilię następuje uroczyste rozpakowanie prezentów od siebie nawzajem, kolejnego dnia od Mikołaja. Lucy miała dużo pracy z odpakowaniem podarków.
http://c.brightcove.com/services/viewer/federated_f9?isVid=1&isUI=1
W pierwsze święto jest tutaj uroczysty lunch, bardzo często to grill na powietrzu. Drugie święto to tzw. „Boxing day”, w którym wiele osób wybiera się do supermarketów i centrów handlowych na wyprzedaże (nie wiem, bo nie byłem). Wieczorem warto wybrać się zobaczyć kolorowe iluminacje przepięknie oświetlonych domów (niestety nie mam zdjęcia). Warto też uważać na drogach, bo w święta punkty karne za złe prowadzenie samochodu liczone są podwójnie (co generalnie jest dobrym pomysłem, bo wszyscy spokojniej jeżdżą). Został mi już tylko tydzień tutaj, dlatego będę starał się zobaczyć co się da i spożytkować należycie czas. Więcej info napiszę za jakiś czas, będę teraz pisał bardziej regularnie, bo po świętach wracam do codziennego rytmu. A Wy, jak sobie radzicie po świętach?