Zdecydowałem się dziś na teledysk zespołu Jamal. Jamal to polska grupa wykonująca muzykę z pogranicza reggae i dancehallu. Powstała w 1999 roku w Radomiu z inicjatywy Łukasza Borowieckiego i Tomka Mioduszewskiego. Za wydany w 2005 roku debiutancki album pt. Rewolucje formacja uzyskała nominację do nagrody polskiego przemysłu fonograficznego Fryderyka w kategorii Album Roku HIP-HOP / R & B. Większość ludzi kojarzy ich z piosenek Policeman, Pójdę tylko tam lecz ja zdecydowałem się dziś na najnowszy singiel DEFTO. Oczywiście nie pochwalam żadnego rodzaju środków odurzających i nigdy nie miałem z nimi nic wspólnego… Jak podają muzycy, a’propos defto, to sytuacja jeszcze się nie kończy. Niebawem nowe wieści, ponieważ obrazek trafił do dużego światowego konkursu. Z kolei Newsweek podaje: „wokół Jamala było ostatnio gorąco nie tylko z powodu „Defto”. Przed koncertem w Krakowie członków grupy zatrzymano pod zarzutem posiadania marihuany. – Słyszałem, że specjalnie zrobiliśmy teledysk z narkotykami, bo wiedzieliśmy, że będzie duży oddźwięk. Było inaczej. Tym teledyskiem nie walczymy o legalizację, choć fajnie, że wywołuje takie dyskusje. Sam po obejrzeniu oniemiałem z wrażenia. Wzruszyłem się, bo odebrałem historię tej pary bardzo osobiście – mówi Tomek „Miodu” Mioduszewski, wokalista i lider zespołu. Wychował się w biednej i niebezpiecznej dzielnicy, przez dwa lata był bezdomny i zdarzyło mu się ostro bawić, jednak gangsterem nigdy nie był. – Z kryminałem miałem styczność tylko raz, wtedy w Krakowie. Zwinęła nas policja, choć niczego nie mieliśmy ze sobą. Pewnie by nas wypuścili, gdyby ludzie przed klubem nie zaczęli krzyczeć. Wezwano „kominiarzy” i zrobiło się niewesoło – wspomina. – Na przesłuchaniu zaczęliśmy pyskować, więc wrzucili mnie do najgorszej celi.
Tytuł pierwszego singla z nowej płyty „Defto” pochodzi od nazwy grupy Deftones, która jest młodzieńczą fascynacją Mioduszewskiego. Oprócz reggae, ragga i dancehallu nie zabraknie nawet hip-hopu z lat 90. – Dwie dotychczasowe płyty były tak różne, że teraz mam kompletną wolność i mogę wrócić do tamtych inspiracji. Nie martwię się, jak odbiorą to nasi fani – zapowiada Miodu.”
A na koniec zapowiadana piosenka:
http://www.youtube-nocookie.com/v/cg2LN05PXUo?version=3&hl=pl_PL