W 29 dniu tego zestawienia nadszedł czas na piosenkę z mojego dzieciństwa. Po chwili zastanowienia stwierdziłem, że dzieciństwo kojarzy mi się z piosenkami zespołu Queen. Często w domu mogłem usłyszeć piosenki autorstwa Frediego Mercurego. Kolejną sprawą był wybór piosenki. Z racji tego, że zespół napisał wiele klasowych utworów, wybór nie był taki prosty. Chodziła mi nawet po głowie piosenka We are the champions pochodząca z 1977 roku, ponieważ wydaje się dość mocno związana ze sportem (często jest śpiewana przez kibiców podczas wydarzeń sportowych). Zdecydowałem się na Bohemian Rapsody, bo uważam, że to najbardziej charakterystyczny kawałek zespołu. Często wymieniany jest także jako najlepszy utwór w historii muzyki popularnej. Utwór pochodzi z albumu A Night at the Opera (1975) i uznawany jest za magnum opus grupy oraz przełomowy moment w jej karierze. Utrzymany jest w stylu rock opery i charakteryzuje się nowatorską i niespotykaną w muzyce pop formą muzyczną, łącząc w sobie trzy całkowicie różniące się fragmenty: a cappella i ballada operowa oraz elementy hard rocka. Mimo tego, utwór znalazł się na singlu i okazał się ogromnym sukcesem komercyjnym, stając się punktem zwrotnym w karierze zespołu.
Do utworu tego nakręcono teledysk, który rozpoczął nowy nurt w historii teledysków muzycznych.
Utwór był od początku do końca projektem Freddiego Mercury’ego, co potwierdzali pozostali członkowie zespołu. Większość utworu Mercury napisał w swoim mieszkaniu przy Holland Road w Kensington, a swoje pomysły zapisywał na wielu małych kartkach.
„Bohemian Rhapsody” po ukończeniu produkcji był najdroższym i jednym z najbardziej złożonych utworów w historii muzyki popularnej.
Brian May przyznał, iż sukces utworu być może uratował zespół przed rozpadem. Do tego momentu zespół borykał się z problemami finansowymi, spowodowanymi m.in. zakończeniem współpracy z poprzednim menedżerem.
Znaczenie tekstu autorstwa Freddiego Mercury’ego było obiektem wielu spekulacji i teorii. Rodzice wokalisty byli głęboko wierzącymi zaratusztrianami, a słowo Bismillah (w imieniu Allaha) ma znaczenie w tej religii. Niektóre fragmenty mogą być odczytane jako nawiązanie do opuszczenia rodzinnego kraju, a rodzina Mercury’ego w 1964 z powodu wojny domowej zdecydowała się wyemigrować z Zanzibaru gdzie wtedy mieszkali.
Inna teoria mówi o opowieści o samobójcy ściganym przez demony albo przedstawieniu zdarzeń poprzedzających egzekucję, wskazując na powieść Alberta Camusa Obcy jako prawdopodobne źródło inspiracji.
Mercury, zapytany w wywiadzie przez Kenny’ego Everetta o sens utworu stwierdził, że tekst jest niczym więcej, niż przypadkowym zbiorem słów, które się rymują. W odróżnieniu od pozostałych członków zespołu, którzy często mówili w wywiadach o swoich inspiracjach, Mercury nie lubił opowiadać o swojej twórczości i wolał, żeby odbiorcy interpretowali ją indywidualnie.
Utwór był wynikiem fascynacji Mercury’ego operą. Temu zainteresowaniu dawał on później wyraz wielokrotnie m.in. nagrywając płytę Barcelona z katalońską śpiewaczką Montserrat Caballé.
W tekście pojawiają się m.in. następujące motywy:
Scaramouche – postać komiczna Commedia dell’arte, przedstawiająca pochodzącego z Neapolu żołnierza-samochwałę.
fandango – hiszpański taniec ludowy.
Figaro (fr. fryzjer) to m.in postać lokaja hrabiego Almavivy z oper (np. Wesele Figara i Cyrulik sewilski), znane określenie pisarza Mariano José de Larry) oraz imię postaci kota z filmów The Walt Disney Company (po raz pierwszy w Pinokio).
Galileo – Galileusz.
Belzebub – hebrajskie imię demona.
Bismallah – arab. w imię Boga.
Cóż można dodać? Zapraszam do słuchania i oglądania:
http://www.youtube-nocookie.com/v/fJ9rUzIMcZQ?version=3&hl=pl_PL