Przegląd piosenki sportowej

Ważnym elementem naszego życia jest of kors muzyka. A w życiu sportowca jest też odskocznią od rzeczywistości. Kiedy samotność długodystansowca włącza się na długim treningu, przydaje się jakieś urządzonko zsynchronizowane ze słuchaweczkami i już szybciej mija to wszystko. Jednak trzeba uważać, bo zbyt energetyczne piosenki mogą tempo niepotrzebnie zwiększyć, a sport-tester wskazuje nieubłagalnie do jakiego tętna serce bić akurat może. Ale nie o tym, tylko o piosenkach miłych przed startem miało być. Jako że każdy z nas ma jakieś swoje ulubione nuty, z którymi wiąże pozytywne emocje, tak więc nie będę kłamał, że to jakieś uniwersalne piosenki każdego sportowca, bo to jedynie moich kilka, które mi do głowy przychodzą i które pewnie zgram na rozgrzewkę jutrzejszą. Każdy ma swój zestaw, który przyprawia go o te ciarki czy dreszcze znamionujące te pozytywne uczucia w głowie (if ju noł łot aj min:). A czy inni mają podobne gusta? Niektórzy tak, lecz wśród sportowców są przecież najróżniejsi ludzie i takie też style czy gatunki muzyczne, ja wam przedstawię kilka z brzegu z mojego lapa:

Kazik – "Sztos"

Kazik (a zwłaszcza jego „Kult”) to jeden z moich ulubionych twórców muzycznych, bo nie boi się swojego zdania. Wiele piosenek słucham w wolnych chwilach, lecz przed startem napełnia pozytywnie np. :

 

 

18l "Smak zwycięstwa"
Nie jestem fanatykiem hip-hopu, lecz słucham czasem. Ponoć zespół nielubiany przez część tychże, co nie umniejsza faktu, że piosenka bardzo mi się podoba (i wiele jej przesłuchałem przed ważnymi startami). Jedna z najfajniejszych o sporcie jakie znam (zwłaszcza to bicie serca i tekst życiowy!;).

 

 

 

 

„Pokaż na co cię stać” Feel
Zespół ten jakoś miło wpadał mi w ucho, ale od kiedy sprzedali się w reklamie jednego z banków, stwierdziłem, że jednak mi się to nie podoba. Ale całkiem zabawnie słowa pasują dla chodziarza : ), i ogólnie nastawia walecznie…

 

 

 

Lubię też czasem sam siebie pokrytykować, dobrze mnie motywuje, jak chcę udowodnić coś krzykaczom czy niedowiarkom! (najlepszy jest tu „Idol” Kazika, ale zbyt brutalny na tutaj)

Hurt „Załoga G”

 

 

De su "Życie cudem jest"
Kolejna z piosenek, które jakoś miło się słucha. Ważne, by optymizm był:)

 

 
 

 

 

Są jeszcze setki fajnych energetyzujących piosenek, które czasem włączę gdzieś w drodze, ale o nich nie warto pisać, bo się nudzą i za czas jakiś nowe będą. Takie np. w rmf maxie lecą.

PS. I napiszę dziś coś jeszcze;)

I kolejna nuta: JWP- "Bądź mistrzem"
To też mi się spodobało, więc prędko dodaję. Dzięki za sygnał, pozdrawiam.

 

 

 

%d blogerów lubi to:
search previous next tag category expand menu location phone mail time cart zoom edit close